piątek, 31 maja 2013

"Cacko" - Krystyna Sienkiewicz


\Treścią książki są wspomnienia znanej aktorki, która komentuje świat postrzegany z perspektywy człowieka-artysty. Pani Krystyna dzieli się  osobistymi, czasem bardzo bolesnymi wspomnieniami z czasów naznaczonego piętnem wojny dzieciństwa, a także wspomnieniami lat późniejszych, w których poszukuje własnej drogi życia, zdobywa doświadczenia w przeróżnych artystycznych dziedzinach, zwłaszcza w teatrze. Aktorka wielokrotnie podkreśla własną, dość specyficzną formę kontaktu ze światem. Dużą rolę odrywa w niej ukryte dzieciństwo, które „zabite” przez wojnę, uwolniło się i funkcjonuje w dorosłości. „Choruję na nieuleczalne dzieciństwo” – tak pisze pani Krystyna, dzieląc się z czytelnikiem swoimi pasjami, wśród których dużą rolę odgrywają przeróżne pamiątki i bibeloty kojarzące się jej z najmłodszymi latami. We wzruszający sposób opisuje swoje szmaciane lalki, które zgubiła w roku 1944, gdy biegła do schronu. Po latach, już jako dorosła kobieta, zaczęła kupować na targach staroci podobne szmacianki, by chociaż w ten sposób ocalić to, co jej zabrała wojna. A zabrała znacznie więcej niż ukochane lalki  jej ojciec zmarł w obozie, matka w szpitalu na stole operacyjnym, na który trafiła zbyt późno, gdyż w załadowanych pociągach nie znalazło się miejsce dla chorej kobiety.
Samotność pogłębiła rozłąka z ukochanym bratem, który musiał zamieszkać w sierocińcu, gdyż ciotka nie była w stanie wyżywić kolejnego dziecka. Lata po wojnie ujawniły artystyczną duszę Krysi. Talent plastyczny rozwijała w warszawskiej ASP, którą ukończyła z wyróżnieniem. To jednak nie ta dziedzina sztuki miała się okazać drogą życiową pani Krystyny. Amatorskie występy w Studenckim Teatrze Satyry otworzyły jej drzwi do nowych wyzwań. Zauważona i doceniona, dostawała nowe propozycje występów w innych teatrach, aż trafiła do teatru Ateneum.
I tak toczy się opowieść o życiu, w którym fakty mieszają się z opiniami i specyficznymi komentarzami na jego temat. W oczach pani Krystyny „szczęście to mniejsze zło”, a „śmiech to benzyna życia”. Wydaje się, że to właśnie taka filozofia  życia czyni z niej tak pogodną i wyjątkową postać. Tryska z niej prawdziwa radość życia. Warto zagłębić się w świat Krystyny Sienkiewicz, odwiedzić jej wyjątkowy, przypominający raczej galerię osobliwości dom, do którego aktorka ma tak szczególne podejście:

W tym wszystkim trzeba umieć stworzyć coś wyjątkowego, niepowtarzalnego  własny dom, i to jest szczęście.

Pani Krystynie udało się stworzyć właśnie taki azyl, mały świat, w których chroni się przed codziennością.  Czytelnik, dzięki pięknym zdjęciom, ma okazję zajrzeć do środka tego domu i zaczerpnąć trochę ukrytej w nim energii.
„Cacko” to rodzaj specyficznego pamiętnika, w którym Krystyna Sienkiewicz na nowo rozgrywa spektakl swojego życia i zapewnia, że jeszcze wiele w nim nieodegranych ról. Dla miłośników aktorki bogato ilustrowana, zawierająca wiele zdjęć i innych pamiątek z przeszłości książka będzie bardzo ciekawą lekturą.

sobota, 25 maja 2013

"Pan Samochodzik i zagadki Fromborka" - Zbigniew Nienacki



Po raz kolejny sięgnęłam po pozycję całkiem już nie dla mnie, ale czasami po prostu muszę przypomnieć sobie powieści, na których wychowało się pokolenie dzisiejszych trzydziestolatków.
Kolejna z przygód sympatycznego Pana Samochodzika rozgrywa się w historycznym mieście nad Zalewem Wiślanym – Fromborku. To tutaj pan Marczak, dyrektor Departamentu Muzeów i Ochrony Zabytków wysyła magistra Pietruszkę, by ten odkrył trzy tajemnicze skrytki ze skarbami, które w czasach II wojny światowej ukrył niemiecki pułkownik Koenig. Panu Tomaszowi musi wystarczyć wyjaśnienie innej zagadki – skąd pochodzą trzy bezcenne monety (srebrny denar „Gnezdun civitas”, denar Mieszka I, słynny brakteat Jaksy), które w ostatnim czasie za niewygórowaną cenę zaoferowały polskim muzeom tajemniczy kolekcjonerzy. Okazuje się, że obie sprawy się z sobą łączą, toteż Tomasz pod pozorem zebrania materiałów o najnowszych badaniach archeologów na temat Kopernika wyrusza swoim pokracznym wehikułem do Fromborka. Zabiera się z nim dość oryginalny jegomość – kuglarz o pseudonimie Cagliostro, który ma w tym mieście zorganizować pokaz magii dla harcerzy przebywających na obozie. W drodze na miejsce mężczyźni zapuszczają się w nieznany teren, gdzie wpadają prosto w żelazne ręce okropnego stwora o imieniu As. Przerażeni uciekają do miasta, nie wiedząc, że ten dziwny obiekt odegra dużą rolę w rozwiązaniu zagadki Fromborka. Na miejscu okazuje się, że z powodu dużej liczby turystów (czas akcji rozgrywa się w sierpniu) obaj panowie będą musieli dzielić też razem pokój w schronisku PTTK. Rozglądając się po okolicy Tomasz wpada na trop Waldemara Batury, sprytnego historyka sztuki i działającego na granicy prawa handlarza antyków, z którym nasz bohater zetknął się już podczas badań prowadzonych w tajemniczym dworze w Janówce[1].  Tomasz podejrzewa, że jego znajomy wykradł trzy cenne monety z pierwszego schowka Koeniga, który udało się odkryć magistrowi Pietruszce. Na ich miejsce podłożył trzy inne, bezwartościowe, aby lich liczba zgadzała się z tą zapisaną na tajemniczej mapie, a prawdziwe skarby z pomocą swoich ludzi sprzedał muzeom. Do odkrycia pozostały jeszcze dwa schowki. Ambitny Pietruszka uważa, że pomoc Tomasza jest mu niepotrzebna, gdyż sam znakomicie sobie poradzi. Tomasz jednakże podejrzewa, że to piękna Anielka, która obraca się w towarzystwie Pietruszki ma go odwieźć od prawdziwych śladów, by Batura mógł dokonać zamiany przedmiotów, a  w odpowiednim czasie naprowadzić na ślad skrytek. Tomasz błądzi w poszukiwaniach, kierując się śladami Diablej Góry i Diabelskiego Drzewa, by w końcu, podążając za skradającym się w mroku Baturą, dostać się do podziemi katedry, a tam w towarzystwie trumien i ludzkich kości spędzić noc. Towarzysząca mu w tej nocnej eskapadzie, żądna przygód harcerka Zosia będzie musiała się wykazać odwagą, by przetrwać noc w tak upiornym miejscu. W grobowcach Tomasz odkrywa drugą skrytkę, jednak jest już za późno. Przebiegły Batura już wcześniej na miejsce 5 złotych, wysadzanych bogatymi kamieniami kielichów podłożył bezwartościowe srebrne. Rano dyrektor Marczak w towarzystwie Pietruszki niezwykle zadowoleni stwierdzają, że liczba eksponatów się zgadza. Nie docierają do nich słowa Tomasza o kradzieży złotych kielichów. Detektyw-amator będzie musiał użyć podstępu, by udowodnić swojemu zwierzchnikowi winę Batury. Na pomoc przychodzi sprytna Ala, która, jak się okazało, jest asystentem pewnego profesora z wydziału automatyki pewnej uczelni i prowadzi w okolicy Fromborka doświadczenia z udziałem cudu współczesnej techniki – wspomnianego już Asa. Udaje się odzyskać kielichy, jednak wina Batury wciąż nie zostaje udowodniona. Pozostaje jednak jeszcze jedna skrytka do odkrycia. Tomasz znajduje ją i przed przyjściem złodzieja z pomocą Ali montuje urządzenie rejestrujące dźwięk i zaprasza dyrektora Marczaka na ciekawe słuchowisko. Pan Tomasz znów tryumfuje, ratując kolejne skarby polskiej kultury.

Książka, mimo że ma już swoje lata, ciągle cieszy i oferuje lekką, przyjemną lekturę. Jak w każdej z części przygód sympatycznego detektywa, znajdziemy w niej piękne opisy polskich zabytków i garść przystępnie podanych wiadomości z historii i geografii.  Powieść mogłaby z powodzeniem pełnić rolę przewodnika po mieście, w którym Mikołaj Kopernik dokonał swojego wielkiego odkrycia.

Plik:Frombork wzgórze katedralne 006.jpg
Frombork - wzgórze katedralne; miejsce, w którym rozgrywa się akcja powieści. (źródło: Wikipedia)

 „Pan Samochodzik i zagadki Fromborka”, mimo że nieco już anachroniczna, może być znakomitą propozycją dla współczesnej młodzieży. Będzie ona ciekawą alternatywą dla współczesnych pozycji czytelniczych dla dzieci i młodzieży, a przy tym pasjonującą podróżą w co prawda nie tak dalekie, ale przecież nieznane im czasy, w których wychowywali się ich rodzice.




[1] Zob. Z. Nienacki, Niesamowity dwór.

czwartek, 23 maja 2013

"Kamienica przy Kruczej" - Maria Ulatowska



Tytułowa kamienica przy ul. Kruczej 46 to miejsce-symbol wspólnego trwania w piekle wojny, a także  symbol braterstwa mieszkańców, których łączy poczucie przynależności do wspólnoty. Ta niezwykła więź sprawdziła się w czasach próby, które nierzadko wymuszały na warszawiakach podejmowanie ryzykownych działań, mogących się skończyć tragicznie. Czego jednak nie robi się dla bliskich osób…
W galerii postaci książki znajdziemy zwyczajnych ludzi, którzy w obliczu zagrożenia okazali się jednostkami nieprzeciętnymi. Łączy ich chęć walki o życie swoje i innych mieszkańców stolicy. Administrator budynku, członek AK, aktywnie działa na rzecz ratowania Żydów – sporządza fałszywe dokumenty, nielegalnie melduje ludzi w mieszkaniu folksdojcza Jana Kowala. Jego syn Piotr cudem unika wywozu na przymusowe roboty do Niemiec, a potem walczy w powstaniu warszawskim pod pseudonimem Chaber. Powodzenie ucieczki z transportu zawdzięcza dozorcy sąsiedniego domu, mieszczącego się przy ul. Kruczej 47. Niezastąpiony pan Józiek jeszcze nieraz pomoże sąsiadom, będzie między innymi próbował ratować polsko-żydowskie małżeństw – Magdalenę i Szymona Kornblumów. Ci ostatni podejmą najważniejszą i najtrudniejszą decyzję w swoim życiu – aby ratować życie swojej córki, oddadzą ją dobrym ludziom, którzy pomogą ukryć jej żydowskie pochodzenie. Maria Parzyńska, która przed swoimi drzwiami znajdzie niezwykłe zawiniątko, powierzy je małżeństwu Ostanieckim od dawna bezskutecznie starającym się o potomka. Chyba tylko im wojna spełniła największe marzenie. Mecenasostwo Malczewscy przyjmują pod swój dach kolejnych ludzi, którym wojna zabrała domy. Nowymi mieszkańcami kamienicy stali się więc Wiesia Wołyńska z maleńką Anusią Towiańską, jak również Helena, żona poległego w walce syna Malczewskich, wraz z czteroletnim synem Bogusiem.
Koszmar wojny się kończy. Do normalności próbują wrócić przebywający na robotach przymusowych Piotr Towiański i Elżbieta Jaskólska, którzy, spotykając się przypadkiem na dworcu w Salzburgu, udają się we wspólną podróż, by odreagować koszmar wojny. Los chciał, by wkrótce wzięli ślub, a Piotr stał się ojcem dla syna Elżbiety, Pawła. Po wojnie dorasta przybrana córka Weroniki i Alfreda Ostanieckich. Dziewczyna podejmuje studia medyczne i pracuje w szpitalu jako lekarz ortopeda. Małżeństwo z Ludwikiem Bukowskim, zawarte raczej z rozsądku niż z miłości, od początku skazane na niepowodzenie, staje się dla Tosi ciężarem, zwłaszcza że młodych różnią poglądy polityczne. Ludwik wychowany w duchu socjalizmu, święcie wierzył w idee głoszone przez system. Kryzys w związku przechodził także Piotr, którego żona po operacji usunięcia narządów rodnych, przestała się interesować życiem seksualnym w ich małżeństwie. Pierwsza zdrada, której na wakacjach dopuścił się Piotr, pozbawiła go skrupułów, dlatego tak chętnie oddał się romansowi z młodą panią doktor. Spotkania i wspólne wyjazdy do Zakopanego zaowocowały poczęciem córki, jednakże przed jej urodzeniem kochanków poróżniły poglądy Piotra, członka PZPR. Tosia postanowiła rozwieźć się mężem i sama wychować nieślubne dziecko – małą Amelkę. Tymczasem do Marii Parzyńskiej zaczynają przychodzić listy ze Stanów od tajemniczej Maddy Raven. Czy kobieta o zagadkowym nazwisku ma coś wspólnego z Kruczą 46? O tym Maria dowie się się znacznie później, gdyż teraz odbieranie listów zza oceanu może być niebezpieczne.

Mieszkańcy Kruczej od dawna mieszkają już w nowych blokach. Po wyburzeniu kamienicy, otrzymali przydziały na mieszkania na Bielanach. Romans Tosi i Piotra miał jednak ciąg dalszy, a zakończył się ślubem i poczęciem drugiego dziecka Bartka. Piotr dokonuje rozliczeń swojego życia i zapisuje się do „Solidarności”. Przełomowy dla Polski rok 1989 stał się także ważnym momentem w życiu Tosi…
Książka jest doskonałą powtórką z lekcji historii, lekcją pełniejszą, bo wzbogaconą o biografie konkretnych ludzi żyjących w opisywanych czasach. Prześladowania Żydów, pierwsze naloty bombowe, ciężkie codzienne życie, walki powstańców i dramatyczna wywózka pokonanych do obozów pracy – to wszystko opowiedziane z perspektywy mieszkańców staje się cennym uzupełnieniem wiedzy o tamtych czasach. Kamienica … przypomina nie tylko okrutne czasy wojny, ale także najważniejsze momenty dziejowe historii współczesnej – werbowanie w szeregi partii, uleganie polityce propagandy, brutalnie tłumione przez władze strajki, ruch oporu, rodzenie się „Solidarności”. Książka stanowi ciekawy przekrój przez historię XX wieku.
Kamienica… opowieść o okrutnych czasach, które zniszczyły życie warszawiaków i zmuszały ich do dramatycznych wyborów. Czasy te, tak dalekie od normalności, wywracały do góry nogami wszystko, czym ci ludzi żyli do tej pory, pozbawiały złudzeń, nadziei, odbierały bliskich. Ale nie dla wszystkich były aż tak okrutne. Niektórym, jak chociażby państwu Ostanieckim, spełniło się największe marzenie życia o posiadaniu potomstwa. Przewrotność losu bywa zadziwiająca. Piekło wojny nie zwalniało mieszkańców Kruczej od obowiązku walki o życie i zachowania chociażby pozorów normalności. Dopóki było to możliwe, działały sklepy, rodziły się dzieci, ludzie chodzili do pracy, a codzienne życie umilały ukochane psy: Effi i Brylek. W ciągu kolejnych lat wojny mieszkańcy się wykruszali. Prześladowania Żydów, uliczne łapanki, spadające bomby, roboty przymusowe i różne formy inwigilacji znacznie uszczupliły liczbę lokatorów Kruczej 46. Niemalże każda z rodzin straciła przynajmniej jedną bliską osobę, jedynie dom przetrwał w prawie nienaruszonym stanie. Kamienica oparła się wojnie, jednakże nie oparła się nowemu porządkowi urbanistycznemu miasta. We wspomnieniach ocalałych mieszkańców pozostała jednak na zawsze. Do niej po latach będą wracać i wspominać dni swojej młodości.

piątek, 17 maja 2013

"Barwy pożądania" - Megan Hart


Książka została przekazana przez serwis 

Paige DeMarco, młoda rozwódka po przejściach, jest ambitną i niezależną kobietą, która spełnia się zawodowo w roli asystentki prezesa. Wychowana w biedzie i skrzywdzona przez męża postanowiła porzucić prowincję i rozpocząć nowe życie w dużym mieście. Wynajęcie dość ekskluzywnego mieszkania w bogatej okolicy Riverview Manor  i podjęcie pracy pozwoliło kobiecie poczuć się wyjątkowo. Paige, która całkowicie odcięła się od dawnego życia, jest szczęśliwa jako niezależna i świadoma swojej atrakcyjności kobieta, przed którą otwierają się nowe perspektywy. Jedna szalona noc spędzona z dawną znajomą w klubie przypomni jej jednak coś, co przed laty było dla niej całym światem. Dawna namiętność odżyje i zaprowadzi kobietę do łóżka z … byłym mężem, który przecież tak ją kiedyś zranił.

Wyzwolona i pewna siebie Paige potraktuje Austina instrumentalnie - spędzi z nim noc, by bez słowa zerwać z nim kontakt. Na horyzoncie pojawia się nowy obiekt pożądania – niezwykle pociągający Pan Tajemniczy, który na dobre zagości w myślach kobiety. Jednocześnie jej skrzynka na listy zaczyna się zapełniać niezwykłymi listami z instrukcją postępowania na każdy dzień. Paige wie, że przesyłki te trafiają do niej przypadkiem, a prawdziwym adresatem jest osoba mieszkająca pod numerem 114. Przed ich umieszczeniem w odpowiedniej skrzynce, kobieta z ciekawością czyta ich treść i zaczyna wciągać się w subtelną grę, postępując zgodnie ze wskazówkami. Pewnego dnia odkrywa, że adresatem tych niezwykłych listów jest Pan Tajemniczy, czyli Eryk. Świadomość, że on również wykonuje te wszystkie polecenia, coraz bardziej podniecają dziewczynę. Gdy w skrzynce pojawia się ostatni list, Page nie chce przerywać zabawy. Zatrzymuje wiadomość dla siebie i sama przejmuje rolę dominy, która organizuje życie przystojnemu lekarzowi. Wymyśla nowe zadania, czasem nieco perwersyjne, i obserwuje reakcje swojego sąsiada. Ta nowa rola zaczyna ją wciągać, jednak były mąż również nie pozwala o sobie zapomnieć.

Fabuła książki skupia się na życiu seksualnym i zawodowym Paige. Pojawiają się w niej także wątki rodzinne, stanowiące jednak tylko margines opowieści. Dotyczą one przede wszystkim matki i ojca Paige, a także jej przyrodniego rodzeństwa. Bolesne doświadczenie, które dotknie jej matkę, będzie impulsem do szczerej rozmowy z córką. Paige odkryje, że nie jest, jak dotąd sądziła, owocem miłosnej fascynacji matki, a swoją opinię o ojcu jako nieczułym uwodzicielu, który porzuca swoją ciężarną kochankę, będzie musiała zweryfikować.

Barwy pożądania to książka, jak na mój gust, zbyt płytka, no ale przecież trudno wymagać czegoś więcej od romansu. Zabrakło w niej rozwinięcia wątków rodzinnych, które zostały tylko zasygnalizowane, a odegrały przecież dość dużą rolę w życiu Paige. Treścią książki jest opis rozmaitych fascynacji głównej bohaterki  - fascynacji mężczyznami, seksem, nowymi doznaniami natury fizycznej i psychicznej, które serwuje sobie, wypełniając polecenia zawarte w tajemniczych listach, jak również wchodząc w zupełnie nową dla siebie rolę dominy. Skupienie się na tych właśnie wątkach skutkuje tym, że główna bohaterka może być postrzegana jako kobieta uzależniona od seksu, pochłonięta wyłącznie własnym życiem erotycznym, a przecież tak nie jest. Paige nie jest bezrefleksyjną hedonistką. To postać, która wzbudza pozytywne emocje ze względu na swoją osobowość. Przede wszystkim jest to dziewczyna, która nie przypomina typowej kobiety po przejściach, jest zaradna życiowo - ambitna, samodzielna, niezależna, a przy tym ciepła, serdeczna i na co dzień skromna. Wychowywana jedynie przez matkę musiała żyć w świadomości, że jest nieślubnym dzieckiem, a to na pewno utrudniało jej dorastanie. Ponadto ślub w zbyt młodym wieku, a potem wielkie rozczarowanie z pewnością mogły ją pogrążyć. Paige to jednak nie dotknęło. Wydaje się, że nieudane małżeństwo wzmocniło ją, a bieda, której zaznała w dzieciństwie, nauczyła ją szacunku dla pracy i odpowiedzialności za swoje życie. Paige, która kiedyś była, jak sama przyznaje, zbyt łatwa, teraz jest dojrzałą emocjonalnie, szanującą się kobietą. Jej seksualne fascynacje są wyrafinowaną grą, której celem nie jest jedynie fizyczne zaspokojenie. Na równi z nim Paige stawia doznania natury psychicznej, w których ogromną rolę odgrywają subtelność, piękno, niepewność, prowokacja. Wydaje się, że ta gra ma głębszy sens, mianowicie pomaga kobiecie w uświadomieniu sobie własnej wartości, która może ją ochronić przed kolejnym nieprzemyślanym i nieudanym związkiem. Seksualna gra z nieznajomym, która tak ją wciągnęła, pozwoliła jej również odkryć swoje prawdziwe potrzeby, jak również poznać przyczyny nieudanego małżeństwa. Dzięki niej Paige zrozumiała, czego naprawdę potrzebuje i z kim chce spędzić resztę życia.

Barwy pożądania z pewnością przypadną do gustu wielbicielom romansów i subtelnej erotyki. Ciekawa intryga, niedopowiedzenia i pozytywnie wykreowana postać głównej bohaterki  to główne zalety tej książki, które czynią z niej dość interesującą lekturę.




czwartek, 2 maja 2013

"Powrót do Poziomki" - Katarzyna Michalak



Powieść w ciepły i zarazem zabawny sposób opisująca zawikłane losy młodej kobiety Ewy. Mieszkająca w swoim skromnym, ale jakże uroczym domu, otoczona przepiękną przyrodą mama małej Julki nie może oddać się beztroskiej kontemplacji swojego ukochanego miejsca na ziemi. Jej życie bowiem wcale beztroskie nie jest. To, że skryła się przed zgiełkiem Warszawy w cichym zakątku, nie uchroniło jej przed licznymi kłopotami, których zresztą sporą część sama prowokuje. Roztrzepana kobieta nie przypomina  statecznej trzydziestolatki, jej zwariowane pomysły i zdolność do komplikowania sobie życia bardziej pasują do zakręconej nastolatki. Los sprawi jednak, że pewna nieplanowana podróż pozwoli jej dojrzeć i z dystansem spojrzeć na swoje dotychczasowe życie i znaleźć nowy cel.

Książka dostarcza czytelniczkom sporo zabawy, wzruszeń i zaskoczenia. Bywa, że małżeństwo i macierzyństwo wprowadzają, jak w przypadku Ewy, spory zamęt w życiu kobiety.  Stabilizacja życiowa nie pozwala zapomnieć o dawnej miłości, zwłaszcza gdy ta miłość jest przy niej na każde niemalże zawołanie, wyrzuty sumienia nie chronią przed robieniem głupstw, a prawdziwa przyjaźń nie zawsze gwarantuje lojalności. Nawet idealna niania skrywa pewne tajemnice, a „Ta Michalak” chyba naprawdę wróży z magicznej kuli, bo skąd wie, kiedy się zjawić i namieszać?

Powrót do Poziomki to nie tylko zabawna historia roztargnionej i mającej wrodzoną zdolność komplikowania sobie życia kobiety. To także powieść o marzeniach, o zawodowym spełnieniu, o skomplikowanych relacjach międzyludzkich i o tym, że macierzyństwo nie zamyka kobiecie drogi do realizacji swoich celów i marzeń. Odrobina dobrej woli i czasem konieczność sprawią, że znajdzie się czas na pracę, na macierzyństwo i szczyptę życiowego szaleństwa. Współczesna matka, jak pokazuje przykład Ewy, nie musi być zgnuśniałą, zamkniętą w czterech ścianach kobietą. Tylko od niej samej zależy, czy będzie się też realizować w innych dziedzinach życia.

Ważnym przesłaniem książki jest apoteoza domu jako przystani, w której można znaleźć ukojenie po burzliwych zawirowaniach. Dom, do którego wraca się z utęsknieniem nawet z najbardziej cudownych wakacji, zawsze pozostaje tym najcudowniejszym miejscem na ziemi. 


Bardzo dużą zaletą książki jest lekki i przyjemny w odbiorze styl pisarki. Kolejne strony przewraca się z zaskakującą szybkością i ciężko się od nich oderwać. Małym minusem powieści jest może nieco przesadzone wykreowanie głównej bohaterki na roztrzepaną i bezbronną kobiecinę, którą ciągle musi ratować płeć męska. Momentami zachowanie Ewy i jej gadanie od rzeczy było dla mnie zbyt irytujące, jednak ogólne wrażenie po przeczytaniu książki - pozytywne. Powieść jest  zdecydowanie godna polecenia wszystkim miłośnikom literatury kobiecej.